Nadszedł moment podsumowania drugiej połowy sezonu pływackiego, który zakończył się
Letnimi Mistrzostwami Polski 14-latków w Ostrowcu Świętokrzyskim i 15- latków w Oświęcimiu.
Miejski Klub Pływacki Kołobrzeg reprezentowali, odpowiednio z rocznika 2010 Michalina Kaleta i
Małgorzata Rogińska oraz z 2009 Dominik Hubert i Volodymir Ponomarenko. Doczekaliśmy się więcej
niż jednego rocznika na Mistrzostwach Polski, niestety ich rywalizacja toczyła się w tym samym
czasie, co sprawiło, że klubowa trenerka Matylda Rogińska mogła być tylko w jednym miejscu.
Wśród 15- latków ścigało się około 390 zawodników i zawodniczek, natomiast u 14- latków,
aż 752, co zmusiło organizatora do wydłużenia bloku eliminacji. Niestety odbyło się to kosztem snu,
gdyż rozgrzewka dziewcząt zaczynała się o 7:00. Mistrzostwa Polski to bardzo ważne wydarzenie, o
którym mówi się przez cały sezon. Kiedy przychodzi ten moment i spotykają się w jednym miejscu
pływacy i pływaczki z tego samego rocznika, oczekiwania i presja rośnie i chce się wypaść jeszcze
lepiej niż zwykle. Nie ulega wątpliwości, że każdy daje z siebie wszystko. Michalina Kaleta uwielbia
odcinki sprinterskie, dlatego startowała 50m dowolnym (33,56) oraz 50m (38,68) i 100m stylem
grzbietowym (1:23,64). Uzyskała rezultaty w granicach rekordów życiowych, a na 100m ten rekord
poprawiła. Małgorzata Rogińska dla równowagi preferuje wyścigi na dystansach 200m, stąd
różnorodność w stylach i wybór dowolnego (2:29,62), zmiennego (2:48,35) oraz klasycznego
(3:16,38). Rekordy życiowe wywalczyła w każdej konkurencji.
U naszych klubowych panów w rywalizacji w Oświęcimiu doszły dodatkowe ograniczenia, zmniejszyła
się ilość rywalizujących pływaków w stosunku do ubiegłego roku jak również ilość miejsc w finałach
zmniejszyła się z 20 do 16. Niestety z powodu małej ilości zawodników i zawodniczek, skróciły się
przerwy między konkurencjami. Trenerka podjęła więc decyzję, że Dominik Hubert nie będzie
startował 50m dowolnym, który jest bezpośrednio przed jego głównym startem na 50m stylem
klasycznym(33,41). Po fakcie okazało się, że ten pierwszy wyścig mógł pełnić ogromną rolę w
przetarciu i pozwoliłby na więcej w następnych występach. Niestety mogło to wpłynąć na brak
oczekiwanego finału. Kolejnego dnia na 100m stylem klasycznym (1:13,98) Dominik napływał rekord
życiowy, ale nie dał on także miejsca w finale. Trzeci dzień na dystansie 200m klasycznym (2:47,58)
nie okazał się lepszy, ale zawodnik wykazał się siłą charakteru. Po przeanalizowaniu całego startu
razem z trenerką wyciągnęli wnioski na kolejny sezon. Pierwszy raz, w centralnej imprezie jaką są MP,
Dominikowi towarzyszył klubowy kolega Volodymir, który uwielbia styl motylkowy i uzyskał rekordy
życiowe na dystansach 50m (29,42), 100m (1:07,03) i 200m (2:33,48).
Ten sezon okazał się niebywale wymagający. Klubowa Drużyna zdobyła nowe doświadczenia i
nadal zamierza kształtować charakter, poprzez sport, czekając na zimową edycję Mistrzostw Polski.